Mroczna uliczka, deszczowy wieczór. Ponure pomieszczenie z ponurym drabem. Spoceni Latynosi, zakazane mordy. Na stole pojawia się walizka, która – zgodnie z konwencją ponurozaułkową – powinna być wypchana pieniędzmi, albo kokainą. Jednak w środku jest… klucz. Taki zwykły, od taniego motelu. Chwilę później pojawia się facet, który nerwowo klika długopis… a potem wszystko jest krzykiem […]