Właściwie nie wiem, co napisać o tej książce. Przeczytałam ją w dwa dni, całe 656 stron. Dawno mi się tak szybko nie czytało książki. Może dlatego, że droga powrotna do domu zawsze szybciej mija, a koszmar rozgrywający się w Hotelu Panorama znam jak własne podwórko. Może dlatego, że dorosłam, tak, jak bohater Lśnienia. A może […]