Ten film powinien się nazywać O Robinie, który chciał zostać Batmanem, a skończył jako Karate Kid. W tekście, jak to w Szajsie zazwyczaj bywa, roi się od spojlerów. Uprzedzam uczciwie, bo może ktoś ma złudzenia, że cokolwiek może mu ten film bardziej popsuć niż on sam.