Kocham prozę Pereza-Reverte, jej mocne uderzenia, zawiłe opisy, ciężkie od niewypowiedzianych emocji akapity. Huzar jest zaledwie muśnięciem pędzla po kanwie, jednak zasługuje na swój czas antenowy.
Kocham prozę Pereza-Reverte, jej mocne uderzenia, zawiłe opisy, ciężkie od niewypowiedzianych emocji akapity. Huzar jest zaledwie muśnięciem pędzla po kanwie, jednak zasługuje na swój czas antenowy.