UWAGA: LEKKIE SPOJLERY Moją przygodę z twórczością Maas zaczęłam od opowiadań ze świata Szklanego tronu – i przyznam, że puściłam mentalnego pawia. Może faktycznie trzeba czytać to od pierwszej napisanej książki, a nie sięgać po spinnoffy… i po prostu nie dałam rady. Głównej bohaterki nie lubiłam po pierwszych trzech stronach, całość intrygi rozgryzłam w połowie […]
blog książkowy
Etykieta japońska – Boye Lafayette de Mente, Geoff Botting
Kiedy mówimy „etykieta japońska” od razu przed oczami mamy gejsze w szeleszczących kimonach, samurajów z groźnymi minami. Z rytualnym samobójstwem w tle, bo przecież nic innego nie może zmyć obrazy i utraty honoru. Na szczęście współczesna etykieta japońska nie wymaga popełniania harakiri, choć cudzoziemiec i tak się na pewno w jej meandrach pogubi. Dobre maniery […]
Jesienny tag książkowy
Słabo mi ostatnio idzie czytanie książek… Skubię po kawałeczku stare, znane już historie, nie mogąc się zabrać za te nowe. Z tej okazji postanowiłam podzielić się z wami moimi jesiennymi typami, które przedstawię w formie książkowego taga. Idea takiej zabawy pewnie jest wam znana – ktoś przygotował listę pytań, osoba otagowana udziela odpowiedzi. Zapraszam zatem […]
Pragnienia i marzenia #1
Zaczynam się zastanawiać, czy w krakowskiej wodzie nie ma jakiś podejrzanych składników, bo ostatnio wszystkie w miarę sensowne pomysły przychodzą mi do głowy pod prysznicem… Albo, tak jak dzisiaj, jak sobie rano myję paszczę. W każdym razie jeden z tych pomysłów postanowiłam przekształcić w coś realnego – w (zapewne dość nieregularny) cykl krótkich notek o […]
Monument 14 – Emmy Laybourne
Przeczytałam książkę. Co tam książkę – trzy książki! Jak na moje ostatnie osiągnięcia literackie, które były bliskie poziomu podłogi, to naprawdę wyczyn… A poważnie to skończyłam z wakacjami od książek, wracam do starych znajomych. I na pierwszy ogień pójdzie młodzieżówka, która ma do zaoferowania więcej, niż można by sądzić.
Blog książkowy a pisanie pod statystyki
Na tegorocznym spotkaniu blogerów książkowych na Targach Książki w Krakowie (z których relację napisała już Miranda) rozpętała się burza przez rzucone w dobrej wierze pytanie, które mniej więcej brzmiało: czemu nie piszcie o czymś innym niż książki, bo ja piszę i mam lepsze statystyki.