Z „pozapotterową” literaturą pani Rowling (bo to ona ukrywa się pod pseudonimem Galbraith) miałam przyjemność przy lekturze Trudnego wyboru i nie powiem, żebym była zachwycona. I nie, nie dlatego, że książka była słaba – była tak okrutnie, bezlitośnie prawdziwa, że zrobiło mi się źle we wszystko. Ale ponieważ uważam, że co jak co, ale tajemnice […]