Z panem Remigiuszem mi nie po drodze. Choć samego autora lubię, doceniam tempo pracy i wielką kulturę osobistą, to jego twórczość nie wpada w mój radar. Nie musi, świat jest wielki, a książek dużo. I żylibyśmy sobie tak jako te na słońcach przeciwległych bogi, gdyby nie napisał kryminału dziejącego się w Opolu.