RPG w cieniu Dworów cierni, róż, skrzydeł i furii

Seria Dworów Sarah J. Maas kompletnie zmieniła moje życie. Naprawdę. Mam nadzieję, że w Waszym życiu też trafiły się takie tytuły, które wbiły się Wam w duszę, zrobiły bałagan, wywróciły wszystko do góry nogami i wyłoniły z tego chaosu nową, lepszą wersję Was. U mnie tych tytułów jest kilka, ale chyba Dwory były najbardziej spektakularne.

Toń – Marta Kisiel

Rany julek, nie mam pojęcia jak zacząć – wszystkie próby brzmią rozpaczliwie górnolotnie i banalnie. Przecież nie napiszę, że Toń wciąga w wir zachwytu i rzuca czytelnika na głęboką wodę – nawet jeśli robi dokładnie to. Ta książka zasługuje na coś więcej niż wyświechtane frazesy i żenujące gierki słowne. Dużo, dużo więcej. Ale po kolei.

Dwór Cierni i Róż – Sarah J. Maas (Szyszka)

UWAGA: LEKKIE SPOJLERY Moją przygodę z twórczością Maas zaczęłam od opowiadań ze świata Szklanego tronu – i przyznam, że puściłam mentalnego pawia. Może faktycznie trzeba czytać to od pierwszej napisanej książki, a nie sięgać po spinnoffy… i po prostu nie dałam rady. Głównej bohaterki nie lubiłam po pierwszych trzech stronach, całość intrygi rozgryzłam w połowie […]