Pamiętacie to uczucie po rewelacyjnej imprezie ze znajomymi, kiedy się gada, gada i gada nad jedną pizzą, potem chodzi po mieście i choć po zamknięciu drzwi za sobą kompletnie się nie pamięta treści rozmów, to zostaje to niesamowite wrażenie spędzenia wyśmienitego czasu? Z tą książką jest podobnie.