Wszystko jest w Twojej głowie. opowieści o chorobach psychosomatycznych – S. O’Sullivan

Pseudonauka ma się dobrze, płaskoziemcy i turbosłowianie tańczą do bębenka podbijanego przez proepidemików… w strasznych czasach żyjemy. Tym bardziej jestem cięta na każda publikację, która przyłożyłaby się choć jedną cegiełką do budowania wieży Babel ignorancji. Choroby psychosomatyczne to temat często nadużywany przez różnego rodzaju szarlatanów – dlatego na niniejszą książkę rzuciłam się z uzbrojona w pazury wiedzy, logiki i osobistego wykształcenia.

Powiem krótko – Wszystko jest w twojej głowie, pomimo tytułu sugerującego, że wszystkie choroby od łupieżu przez grypę do raka są wymyślone – to świetna książka. Napisana przez lekarkę-neurochirurga, stanowi opis przypadków. Nie są to jednak pełne cudownych uleczeń historie, a raczej uproszczony opis śledztwa.

Autorka nie stara nam się udowodnić, że choroby psychosomatyczne istnieją. Streszcza w przystępny sposób historię tej gałęzi medycyny i stara się określić obszary problematyczne, z którymi się ta dziedzina boryka.

Wymyśliłaś sobie to

Przede wszystkim bolesny jest opór samego pacjenta, wstyd i opór na sugestię, że jego problemy są „wymyślone. Bo tak niestety to wygląda: psychosomatyczny czyli mający przede wszystkim przyczynę w psychice i wpływający na ciało. Osoby z dolegliwościami tego typu z automatu postrzegane są jako egoiści, którzy próbują wymusić coś na otoczeniu, wykorzystują troskę innych ludzi, są oszustami.

W tym miejscu ukłony dla pani neurolog, która podchodzi do każdego z pacjentów z życzliwością i powagą, traktuje ich cierpienie jako autentyczne. Przecież nikt z własnej woli nie chce mieć ataków padaczkowych, potwornych skurczy mięśni. Nikt też nie jest w stanie zmusić swoje płuca do zaciśnięcia się tak, by nie można było złapać oddechu.

Strach i jeszcze trochę paniki

Bardzo często u podłoża chorób psychosomatycznych leży strach. To on jest także przeszkodą na drodze do wyleczenia. O’Sullivan na każdym kroku tłumaczy czytelnikowi, że ta jakże pierwotna emocja często zwija się w kłębek w najgłębszych częściach umysłu, skąd wysnuwa swoje lepkie macki. U niektórych objawia się depresją, u innych – atakami paniki… a u niektórych osób przyjmuje bardzo fizyczną formę.

Każdy z nas choć raz w życiu doświadczył strachu, który wpłynął na jego ciało – bolał nas brzuch, kręciło się w głowie, nie można było spać, nudności, wymioty, bóle w okolicy serca – to są typowe objawy. W książce znajdziemy opis tych bardziej podstępnych, nietypowych zaburzeń.

Opisy przypadków

Nie są one jednak opisane po to, żeby wzbudzać niezdrową ciekawość, a raczej pokazują drogę, jaką musi przejść nie tylko pacjent, ale także lekarz. Autorka wielokrotnie podkreśla, że ona także łapała się na błędach w postępowaniu wobec pacjentów. W jej wyjaśnieniach da się wyczuć wiele empatii dla problemów osób chorych, potrafi ona doskonale wejść w ich psychikę.

W międzyczasie w przystępny sposób wykłada historię psychiatrii, zagadnień dotyczących wpływu podświadomości na świadomość, prezentuje różne podejścia w psychologii i psychiatrii. Robi to w ciekawy sposób i zawsze nawiązuje do konkretnego przypadku, dlatego nie mamy wrażenia, ze się wymądrza, a raczej że coś się jej przypomniało i dla lepszego zrozumienia opowie nam teraz historię.

Na potrzeby książki wybrała przypadki dość specyficzne i mocno uwikłane w chorobę – ale głównie po to, by uświadomić czytelnikowi skalę problemu i przemycić informację, że każdego z nas może to zaburzenie dotknąć – i że nie ma w tym nic wstydliwego.

Nie tylko ciało, ale i dusza

Autorka jest orędowniczką leczenia całościowego – ta książka jest próbą wytłumaczenia, że każda choroba wpływa na psychikę… a ta z kolei wpływa na ciało. Lekarz nie tylko powinien usuwać objawy jednostkowego cierpienia, ale powinien z całą życzliwością podjąć dialog z pacjentem, gdy podejrzewa, że w chorobie ciała tkwi coś więcej. O’Sullivan próbuje nauczyć kolegów po fachu wrażliwości na tego typu pacjentów, a przy okazji wyedukować nas – osoby z otoczenia – na temat zaburzeń psychosomatycznych.

W sumie mogę powiedzieć, że chwytliwy tytuł to w tym przypadku broń obosieczna – bo o ile przyciągnie więcej osób „spoza branży”, to może bardzo zniechęcić osoby w jakiś sposób związane z nauką i medycyną. Przyznam, że miałam spore opory przed czytaniem. Dobrze, że się do niej przekonałam.

Suzanne O’Sullivan
Wszystko w twojej głowie. Opowieści o chorobach psychosomatycznych
wyd. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

5 Replies to “Wszystko jest w Twojej głowie. opowieści o chorobach psychosomatycznych – S. O’Sullivan”

  1. Cierpię na psychosomatyczne bóle, związane z moją depresją, więc książka mnie zaciekawiła 😉

  2. Mogłabyś napisać coś więcej o komiksach a w szczególności „Bajce na końcu świata”? Chętnie dowiem się co Ciebie w tym komiksie urzekło (w serii) 😉

    1. Hm, chyba Miranda o tym pisała, przekażę jej 🙂 (na tym blogu są dwie autorki, ja jestem Szyszka, autorka powyższej recenzji, dzień dobry :] )

      1. Rzeczywiście. Zupełnie zapomniałam. Przepraszam <3
        Klimat tutaj jest świetny. Lubię czytać i zaglądać – tworzycie zgrany duet 🙂
        Pozdrawiam :*

  3. W zdrowym ciele zdrowy duch. Odwrotnie nigdy. 😉

Dodaj komentarz