Kto ma ochotę dać się wyzwać? 😀
Co rusz natykamy się na jakieś wymyślne “wyzwania” książkowe. Jakby samo znalezienie czasu na czytanie nie było wystarczającym wyzwaniem… Uczestnicy grup czytelniczych z obłędem w oku pytają, jaka książka najbardziej pasuje do kategorii “napisana 100 lat temu przez kobietę, o zwierzętach i najlepiej z czerwoną okładką”.
Kawa z Cynamonem oczywiście nie może zignorować tak popularnego owczego pędu! Szczególnie, że takie zawody w czytaniu wydają nam się trochę śmieszne… nie mówimy tu o akcjach typu “czytamy mało popularnych, zagranicznych pisarzy” czy “czytamy klasykę”, ale o gorączkowym “zaliczaniu” książek, jakby to były panienki w barze.
Nie byłybyśmy jednak sobą, gdybyśmy i my nie zaproponowały Wam Niezwykle Ambitnego i Wymagającego Wyzwania Czytelniczego!
Oto warunki:
– każdy przystępuje do wyzwania na własną odpowiedzialność i wedle ochoty;
– nagrodą jest głęboka satysfakcja z osiągnięcia kolejnego czytelniczego pułapu szczęścia (chyba, że dobrniecie do końca listy i akurat się spotkamy, to zasłużycie na Uściski Dłoni Prowadzących);
– należy zrealizować przynajmniej jeden punkt z listy, inaczej spadnie na was Foch Kosmosu i pęknie wam gumka w majtkach;
– na zrealizowanie wyzwania macie czas nieokreślony – chyba, że pęknie wam gumka, to będzie Znak, że trzeba coś podziałać.
Zaczynamy! Wyzywamy!
Wspaniałe! <3
🙂
Poległem na czwartym. Nie wiem jaką książkę wziąć, żeby było chichotliwie (chyba że obejdę przez 13.)
ale przecie wystarczy jeden punkt, żeby Się Liczyło 😀
zawsze Chmielewska 😀
Wchodzę w to 😀
Trzymamy kciuki! (i gumkę od majtek!)
Zamiast gumki będą tasiemki i takiego 😛
punkt 5 koniecznie muszę zaliczyć!
przyjedź do Opola, będziemy zostawiać razem 😀
nr 22 – polecam Freuda 😛
hehe, spryciara 😀
Mistrzostwo !!! Kocham <3
🙂
Swietne!!!! Podoba mi sie o wiele berdziej niz te wszystkie inne wyzwania!!! Tego chyba sie podejme 🙂
powodzenia!
E ja mam wszystkie punkty już zaliczone
A ja prawie wszystkie, nie zaliczyłam tylko tej autobusowej zaczepki i jakoś tak mi głupio :(.
czytałaś na głos kotu??? Czy liczysz męża jako zwierzaka? 😀
Obie opcje potwierdzam, do tego można też doliczyć czytanie na głos Piotrkowi, on też jest szczególnym zwierzątkiem.
z bonusem na „wewnętrzną boginię”?? Szacun!!!
zaraz… a ostatni?? Ha, na pewnie nie!! 😀
O wewnętrznej bogini to ja Ci sama pierwsza powiedziałam, zapominalska Szyszko, kiedy relacjonowałam wrażenia po szybkim zerknięciu na losową stronę Greya :D. Rżałyśmy nad tym obie w herbaciarni albo w Kofeinie. Tak więc ten punkt mam zaliczony tak dawno, że ho ho :D.
A co ostatniego:
1. Choć raz w życiu trafić na książkę, która wciągnie tak bardzo, że nosi się ją ze sobą wszędzie, na wszelki wypadek, że znajdzie się chwilka, w której będzie można choć trzy zdania przeczytać (np. w sklepie, w kolejce do kasy).
2. Wybrać się na wycieczkę specjalnie po to, żeby zobaczyć miejsce, w którym rozgrywała się akcja powieści.
3. Kupić komuś bliskiemu w prezencie książkę, którą sami chcemy przeczytać, a potem szybko ją od niego/jej pożyczyć.
4. Chociaż raz wziąć udział w akcji „Uwolnij książkę” (jako dawca lub biorca, obojętnie).
5. Po przeczytaniu książki, która nam się spodobała, szukać jej recenzji w internecie i oburzać się głośno, jeśli przeczytane opinie będą niezgodne z naszą.
😀
ale to wyzwanie na TEN rok, nie poprzedni 😛 wcześniejsza boginie się nie liczy!!
pkt. 7 wykluczam, kolejne otwarcie tej pozycji jest ponad moje siły, pkt-y 20 i 21 bardzo trudno wykonalne, zważywszy na częstotliwość podróżowania autobusem/tramwajem, 27 tudzież, ze względu na znikome kontakty face tu face z kimkolwiek a do personelu nie mogę się zwracać w sposób sugerujący naruszenie kodeksu pracy, wszystkie pozostałe zdaje się że już mam za sobą, włącznie z 22, całkiem a świeżo…
No tak, te paskudne przepisu kodeksu pracy… 😀
Zgłaszam się! (i jeszcze leżę, kwiczę i pluję, ale nie na książki, tudzież szampony) 😀
Niech Gumka w Twych Majtkach Cała Pozostanie!! 🙂
15 – Dlaczego ukradkiem? Dlaczego nową?
18 – *rumieni się*
23 – ja wolę coś zaimprowizować. 😛
15 – ma być wyzwanie!
18 – no weź, najlepszy podryw na świecie 😀
23 – improwizuj!
15 – Ah, no tak.
18 – Szkoda że przez internet nie działa. 🙁
23 – Choć, oczywiście, lepiej zrobić 24.
Zjem podczas czytania tabliczkę czekolady i śledzie. Po czipsach mam zgagę 😀
naraz???? 😀
Jak wyzwanie, to wyzwanie. Tylko najpierw śledzie, potem czekolada. Oddzielnie to każdy miętczak potrafi.
A potem będzie znowu o czytaniu książek w łazience… 😉
Czytaj w wannie.Level wyżej-czytaj książkę pożyczoną od przyjaciólki.Jeszcze wyżej-którą to książkę wypożyczyła z biblioteki.p.22-„Anatomia człowieka”Krechowieckiego.
normalnie incepcja w wannie 😀
Rozwaliłaś system. 😀
obie rozwaliłyśmy, od wczoraj tarzamy się ze śmiechu wymyślając kolejne punkty 🙂 cieszy nas, że się podoba!
Boskie. Ale 21 i 22 nie do przejścia 😀
Z punktem 22 podpowiem, że podręcznik do biologii już się nada 😀
Tak se myślę o co chodzi, a tu widzę że się pomyliłam i zamiast 20 i 21 wklepałam 21 i 22. „To był lokaj!” w podręczniku do biologii 🙂 W sumie też miło.
Wchodzę w to 😉 brawo! Gratuluję! Genialne wyzwanie wyzwania !
Dzięki! I powodzenia w realizowaniu punktów 😀
Najlepiej wybrać książkę z dzieciństwa, założoną świstkiem po czekoladzie, pachnącą kawą albo śledziami,napisaną przez lokaja i przeczytać ją z westchnieniem razem z kotem – z braku kota może być nietypowe cokolwiek :))))
i czytać w wannie 😀
Oj, chętnie bym się przyłączyła, ale nie wiem czy jestem godna, bo sama wyzwanie na ten rok wymyśliłam ;P a co tam….i tak sie przyłączę, czy chcecie czy nie, baaaa połowa punktów już zaliczona 🙂
o, pochwal się 😀
Wyzwaniem swoim czy zaliczonymi punktami?:)
Aleście mnie zainspriowały, jutro wysmaruje post na Waszych plecach 🙂 ale w dobrym tego słowa znaczeniu i intencjach 🙂 mogę, prawda?
Jasne, niech Internet się śmieje radośnie! i wróć się pochwalić 🙂
wyzwaniem!
Cudne.
Czy rzucanie pogardliwego spojrzenia i komentarza „No to mi zaimponowałeś…” uczniowi (gimnazjum), który przychodzi do biblioteki tylko po to, żeby z dumą oświadczyć, że w życiu nie przeczytał żadnej książki może być zaliczone do punktu 27?
mugol musi być! (bo nastolatki mają +50 do niewrażliwości na pogardliwe spojrzenia, a taki mugol to brzmi wyjątkowo obraźliwie dla nieczytacza :D)
Niestety, na nieczytatego mugol nie działa… Sprawdzone 5 minut temu, na grupie sześciu trzynastolatków. Jestem załamana, bo trzech z nich nawet nie bardzo Harrego Pottera kojarzyło 🙁
w takim razie wielkie współczucie i ekstra wiaderko pogardy od KzC dla neandertali z Twojej okolicy 🙁
boskie! <3 (czy czytanie podczas mycia zębów, siedząc na stole w kuchni, się liczy?)
łał! Liczy się i to jak! 😀
punkt 27 – cały dzień mogłabym dookoła rzucać mugolami i miałabym na to usprawiedliwienie. Cacunio wchodzę w to.
Oby przyniosło Ci to wiele satysfakcji!
A jak ktoś zaliczy wszystkie punkty, to jest megaczytelnikiem? 🙂
i zasłuży na Uścisk Dłoni Autorek 😀
Punkt 21. – boski~! 😀
😀
Moje gumki są bezpieczne, bez trudu zaliczam większość punktów, nawet bez dotykania „50 twarzy”.
Btw. czemu lokaj? To nie powinien być kamerdyner?
bałyśmy się, że wypowiedzenie w sytuacji stresowej słowa „kamerdyner” może nastręczyć trudności i zepsuć cały efekt 🙂
http://achyochyzksiazka.blogspot.com/2015/01/wyzwania-wyznania.html To się pochwalę…
mua, przeczytane, pozachwycane, skomentowane 😀 <3
Genialna lista, wprost wspaniała. W takim „wyznawaniu” to z przyjemnością wezmę udział. Gratuluje kreatywności! 😉
dziękujemy 🙂 o to chyba w czytaniu chodzi, żeby się dobrze bawić, prawda? 😀 powodzenia z realizacją!
Hahahah, cudowna lista! Jak najbardziej podejmuję się wyzwania i podaję je dalej. <3
Niech Gumka w Twych Majtkach Będzie Cała! 😀
😀 Fantastyczne wyzwanie! Ciężkie ale do zrobienia 😛
Dlatego jest na nie cały rok 😉
Reblogged this on M. podczytuje… and commented:
Nooo, takie wyzwanie czytelnicze to ja rozumiem 🙂
😀
Zapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 5000 blogów z 22 kategorii.
Należy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu. Zapraszamy!
19 – bardzo często sprawdzam i na mapie i na grafikach google 😀
się chwali 🙂
nie mogę zaliczyć 27 bo mój przedział wiekowy nie wie co to i jeszcze by kto pomyślał, że to komplement albo jakiś podryw czy tam co…. i poproszę nowy zestaw 🙂
jak wynika z komentarzy wyżej, nieznajomość „mugola” dotyka wszystkie przedziały wiekowe… a nowy zestaw będzie w przyszłym roku, nie możemy się przecież przepracować 😀
Uwielbiam was 😀 Punkt 6 zaliczam prawie codziennie 🙂 Może was gdzieś spotkać na żywo i pogadać o własnych wyzwanich czytelniczych?
spotkać nas równocześnie to wielka sztuka, doktorat z logistyki można na ten temat napisać 🙂 ale najłatwiej chyba na targach książki w Krakowie lub Katowicach.
Proszę, dajcie znać kiedy.
oczywiście, że damy 🙂
Popłakałam się ze śmiechu 😀 Genialne wyzwanie!
miło nam 🙂 dziękujemy!
Punk nr 9 Uwielbiam!!!
oby zadziałał 😛
Chyba się podejmę. Sama wymyślałaś te wyzwania?
Wymyślałyśmy we dwie – Szyszka i Miranda, autorki tego bloga (tak, wiemy, że to nietypowe). Wszystko tu jest naszym własnym, niejednokrotnie dzikim pomysłem.
Najbardziej podoba mi się my preszys. Pogratulować pomysłu.
„challenge accepted”, przekazuje je dalej 🙂
Super 😀
taaa, notorycznie realizuję punkt 14. Co do 15, po co ukradkiem? ja tam wącham książki całkiem publicznie, najwyżej się ktoś zgorszy 😉
Właściwie to fakt, czemu i nie wąchać otwarcie… Ale to się już liczy jako kolejny punkt do wyzwania 😉
Challenge accepted! 😀
Super 😀
Absolutnie zachwycające wyzwanie;-) Wchodzę w to, chociaż „z pewną taką nieśmiałością”, bo dotychczas z wyzwaniami mi nie wychodziło;-) Serdeczności ślę.
W takim razie mamy nadzieję, że wyzwanie przyniesie Ci wiele radochy 😀
Odfajkowałam punkt 22 – przypadkiem. Jezu, muszę się napić.
Wspieramy Cię!
Jej, ja też! Masłowską przeczytałę! 🙂
http://bartoszcze.blox.pl/2015/04/Literatura-niepiekna.html
No to temu panu też polać! 😉
Czy jak zarwałem nockę z powodu takiej sobie książki, którą chciałem skończyć, to się pkt 8 liczy? 😀
Powiedziałabym, że tak pół punkta… No, dobra, jeden punkt na szynach 😀
Troszkę dużo tych punktów, porwała Cię chwila;p
Nie mniej z wielką przyjemnością wezmę w nim udział:D Dzięki za ten głos rozsądku w tych przepychankach wyzwaniowych:)
Punktów dużo, bo to razem z Szyszką wymyślałyśmy 😀 I ogólnie się polecamy, bo wyzwanie wciąż aktualne!
http://tu-sie-czyta.blogspot.com/2016/01/wyzwanie-2016-po-zartem-po-serio.html
Nie mogłam się powstrzymać, dołączam i niosę dalej w świat, warto! 🙂
Super! Życzymy dużo radochy przy wypełnianiu kolejnych punktów 😀