Relacja z fantastycznego spotkania

KrakowskieSmoki01

Wczoraj po raz kolejny uświadomiłam sobie, jak to dobrze mieć pozytywnie zakręconych przyjaciół. Alqua (który od pewnego czasu ma swojego bloga – Na skrzydłach książek) już od dawna namawiał mnie, żeby przyłączyć się do akcji, której jest współorganizatorem i w końcu odniósł sukces – dotarłam na spotkanie ogólnofantastyczne. Organizują je ludzie z klubu fantastyki Krakowskie Smoki, o którym więcej napiszę wkrótce, a teraz zapraszam do krótkiej relacji z tej imprezy.

O co w ogóle chodzi? O to, żeby spotkać się raz w tygodniu, pogadać o fantastyce, zagrać w coś, miło spędzić czas. Jak to wygląda w praktyce? Zaczynamy od znalezienia budynku Arteteki Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie, który właściwie mieści się przy ulicy Rajskiej w Krakowie, ale wejście jest tylko od ulicy Szujskiego. Zapewniam was, że warto się nawet troszkę zgubić, by tam dotrzeć. Do dyspozycji Krakowskich Smoków i ich gości oddano całe dwa piętra biblioteki, co przekłada się na mnóstwo miejsca, nawet jeśli na spotkanie przyjdzie te 50-60 osób. Odczuwalny może być jedynie deficyt stolików, na których można rozłożyć planszówki, ale miękkie pufy i worki pozwalają całkiem komfortowo siedzieć na podłodze.

Ano właśnie, planszówki! Zarówno Krakowskie Smoki, jak i sama Arteteka, mają całkiem pokaźne kolekcje gier planszowych, które na sobotnich spotkaniach można sobie pożyczyć i skorzystać z nich na miejscu. Ludzi chętnych do grania nie brakuje, wystarczy tylko zapytać. Do wyboru mamy nie tylko klasyki, takie jak Carcassonne czy Gra o tron, ale też mnóstwo, mnóstwo innych, ze wszystkich gatunków. Szybka rundka w warcaby, gdzie zamiast pionków mamy duchy? A może kilkugodzinna sesja w Cywilizację? Do wyboru, do koloru. Nie znacie zasad jakiejś gry, ale chcecie jej spróbować? Krakowskie Smoki mają od tego ludzi! Dość zagonionych, to prawda, bo sporo się tam dzieje, ale zawsze jest szansa, że inny gość spotkania chętnie wytłumaczy zasady i jeszcze rozegra z nami partyjkę.

Jednak nie samymi planszówkami człowiek żyje. Krakowskie Smoki zapewniają także strawę osobom spragnionym wiedzy i dyskusji. Wczoraj na przykład mogliśmy posłuchać Artura Szyndlera – twórcy jednego z pierwszych polskich systemów RPG „Kryształy czasu”, a potem porozmawiać na temat najnowszej (i nie tylko) powieści Andrzeja Sapkowskiego. Za to przyszłotygodniowe spotkanie odbędzie się pod znakiem literatury rosyjskiej.

W imieniu ekipy Krakowskich Smoków serdecznie zapraszam was na te cosobotnie spotkania. Nie bójcie się, przychodźcie, zaczynamy o 11:30, kończymy o 17:30. Możecie przyjść z własną książką, żeby zaszyć się w kąciku i poczytać, możecie coś wypożyczyć na miejscu (do dyspozycji macie klubowe planszówki, a także zasoby Arteteki, czyli filmy, muzykę, gry na konsole, komiksy i jeszcze trochę planszówek), możecie po prostu dosiąść się do grającej grupki, popatrzeć im na ręce, albo przyłączyć się do dyskusji. Nudzić się nie ma kiedy, a atrakcji będzie z czasem jeszcze więcej.

To co, widzimy się za tydzień na Rajskiej? 🙂

Strona klubu fantastyki Krakowskie Smoki

Krakowskie Smoki na Facebooku

KrakowskieSmoki02

Alqua dzieli i rządzi, czyli wypożyczalnia planszówek.

KrakowskieSmoki03

Moje niedawne odkrycie i jednak z najulubieńszych planszówek – pociągi!

KrakowskieSmoki04

Tak wyglądają Niemcy z siecią kolejową, jaką u nich z Marcinem zbudowaliśmy. Tak, wygrałam. I tak, Marcin się później za to odegrał…

2 Replies to “Relacja z fantastycznego spotkania”

  1. Wpadłbym na planszówki…
    Ale dość daleko mam…

    1. Faktycznie, troszkę daleko… Ale można wziąć urlop, przyjechać na kilka dni, pozwiedzać miasto i przy okazji pograć 😀

Dodaj komentarz