Pytania i odpowiedzi (Miranda)

Boooooooks

Czyli Aria zadaje pytania, my odpowiadamy 🙂 (Na razie odpowiada tylko Miranda, bo Szyszka pojechała w świat. Ale obiecała wrócić.)

1. Jakiego bohatera bajki bałeś/aś się najbardziej?
Buki! I właściwie chyba tylko jej. Za to jak… To była prawdziwa bajkowa trauma dzieciństwa. Ten jej uśmiech i rozlewający się wszędzie wokoło lód… Aaaa!
2. Gdybyś umiała/umiał malować, jaki obraz stworzyłabyś/byś jako pierwszy?
Namalowałabym steampunkowego kota, składającego się z samych trybików, śrubek i kabelków.
3. Jajko czy kura?
Pierś z kurczaka w panierce jajecznej.
4. Podchodzi do ciebie dziecko i mówi „na ziemię, strzelają!”, co zrobisz?
Zaczynam się rozglądać wokoło, żeby zobaczyć skąd strzelają. Nie pożyję długo, co?
5. Czego nigdy przenigdy w życiu nie zjesz?
Czegoś, co jeszcze żyje. Naopowiadali mi na studiach o zwyczajach jedzeniowych w dalekich krajach, gdzie to połyka się jakieś żywe ośmiorniczki i trzeba uważać, żeby się taka nie przyssała do tchawicy, bo wtedy kaput… Więc nie. Już prędzej zjem smażonego robala.
6. Pomarańcze czy cytryny?
Cytryny, bo łosoś skropiony sokiem pomarańczowym nie smakuje zbyt dobrze.
7. Czy istnieje książka, przy czytaniu której, miałeś/aś wrażenie, że została napisana specjalnie dla ciebie?
Hmm, najbliżej tego opisu była Fangirl Rainbow Rowell (nie została wydana w Polsce). Tytuł nie jest ani trochę przewrotny – książka opowiada o pewnej fance serii a’la Harry Potter. Może nie tyle ta książka została napisana dla mnie, co czytając ją bardzo często miałam wrażenie, że czytam o sobie. Ja też bym tak zrobiła / pomyślała / poczuła. To było ciekawe doświadczenie.
8. Prowadzisz pamiętnik?
Nie. Ile razy próbowałam, tyle razy bardzo szybko się poddałam. Prowadzę za to scrapbooka, czyli taką obrazkową wersję pamiętnika – wklejam do niego bilety z przeróżnych wydarzeń i inne drobne papierki na pamiątkę tego, co się danego dnia wydarzyło.
9. Dlaczego nie piszesz zwykłych listów na papierze?
Echem… Postcrossing – tyle z mojej strony w tej kwestii 😛
10. Twój ulubiony drugoplanowy bohater?
Jeden? Mam wskazać jednego? Nie ma opcji… Może być pierwsza piątka? Na pewno może. Więc oto oni, w przypadkowej kolejności: Snape (zawsze), Smolipaluch (Atramentowa trylogia), Marvin (czyli zbyt inteligentny robot z depresją), Lord Ackeldama (seria Protektorat Parasola) i Roy Mustang (FullMetal Alchemist). Mogłabym dodać jeszcze Tyriona, ale mam wrażenie, że nawet sam G.R.R. Martin nie wie, czy to postać pierwszo-, czy drugoplanowa…
11. Zamknij oczy, wyobraź sobie las, w lesie jest domek, w domku skrzynia. Co jest w skrzyni? (pierwsze skojarzenie!)
No raczej, że trup 😀

Główną ideą łańcuszków jest ich ciągłość. Powinnam teraz wskazać blogera lub blogerkę, od których chcę uzyskać odpowiedzi na swoje pytania… Ale mam inny pomysł. Każdy, kto poczuje ku temu ochotę, może w komentarzach poniżej odpowiedzieć na pytanie:

Z którą fikcyjną postacią wyruszyłabyś / wyruszyłbyś na przygodę w nieznane?

Oczywiście mile widziane są uzasadnienia dokonanego wyboru 😉 Za to najciekawsze może znajdzie się drobna nagroda…

11 Replies to “Pytania i odpowiedzi (Miranda)”

  1. Saaaa! Jestę zadowolonę! 🙂

  2. A kiedy bedzie jakiś szajs tygodnia….?

    1. Jak Szyszka będzie miała pecha trafić na coś szajsowego…

      1. powiedziałabym „mieć szczęście” 😉 ale jest nadzieja, bo Misiomiej natrafił na coś ostatnio i się zachwycał 😀

  3. J. K. "Ijon Tichy" Trokowski says: Odpowiedz

    Odpowiadając na pytanie:
    oczywiście że z Ijonem Tichym – naprawdę muszę uzasadniać? No dobra: mądre SF z przesłaniem i szczyptą ironii – biorę w ciemno bez względu na miejsce akcji. 🙂

    Tylko jak się teraz podpisać?

    1. Ijonie, jak zwykle nie zawiodłeś 😀

      1. J. K. "Ijon Tichy" Trokowski says: Odpowiedz

        Tak już mam. 😉

        1. Ijonie, z przesłaniem chętnie i zawsze… Jak sam piszesz i dołożysz ironię, to my to bierzemy w ciemno…

  4. I'm the 13th Doctor says: Odpowiedz

    Hmmmm… Jak tak można?! Na 100 % z Doctorem (najchętniej z 3, 10 i 11), bo kto by nie chciał? Co z tego, że skończyłabym w jakiś paskudny sposób 😉

    ale gdyby była możliwość podróży z Meriadokiem Brandybuckiem (który zyskał bardzo wiele w moich oczach po przeczytaniu „Syna Gondoru” Kasiopei) nie odmówiłabym. Po prostu Merry stał się moją postacią – zachowałabym się identycznie jak on w wielu sytuacjach tych, mających miejsce w książce, w filmie oraz w SG. N dodatek kocham hobbitów, więc z Dziedzicem Bucklandu poszłabym nawet do Mordoru.

    Na końcu – ja wiem, miała być jedna postać 😀 – Jaś Fasola (Ewentualnie Edmund Czarna Żmija)! Czemu? Bo świat stałby się bardziej kolorowy 😉

    Po dłuższym namyśle stwierdzam, że jednak wybrałabym pana Fasolę bądź Merry’ego albo może jednak Doctora… Och! Wybaczcie, ale jak się należy do kilku fandomów to tak się to kończy 😉

    1. Haha, taaak, tyle podróży, co i fandomów, jak ja Cię dobrze rozumiem 😀 Ale Jasiem Fasolą to mnie zaskoczyłaś! Oj, to by była zaiste przezabawna przygoda 😉

Dodaj komentarz