Świąteczne DIY

Szyszka niedawno chwaliła się swoimi cudeńkami, a dzisiaj ja chciałam wam pokazać jak przygotowuję się do Świąt. Nie, nie będę śpiewać „Last Christmas”, obiecuję!

Być może pamiętacie, że rok temu stworzyłam sobie choinkę z drabiny i przyozdobiłam ją książkami. W tym roku taka choinka długo by nie pożyła, ponieważ w mieszkaniu rządzi Kot. W związku z tym ograniczyłam się do mniejszych ozdób, które mogę położyć na najwyższych półkach regałów i być o nie w miarę spokojna. Mam dla was krótką relację z procesu przygotowywania takiej właśnie ozdóbki, może się skusicie i spróbujecie sami? 🙂

Do stworzenia świątecznej bombki / gwiazdy / magnesu na lodówkę / podkładki pod kubek będziecie potrzebować:
– samoprzylepne taśmy w świąteczne wzory;
– drewienka w wybranym kształcie (surowe, tzn. nielakierowane);
– nożyk do papieru albo tapet (chodzi o ostrą końcówkę);
– nożyczki do paznokci.
Kota mieć nie musicie, ale jak go macie, to najlepiej poczekać, aż zaśnie. Inaczej będzie próbował zjeść taśmę / ścinki taśmy / drewienka. A w każdym razie tak mi podpowiada doświadczenie…

Wszystko jest? Zatem do dzieła! Poniższy obrazek jest chyba na tyle czytelny, że nie muszę dodawać większego opisu 😉 Ot, naklejamy taśmę na drewienko tak, by sukcesywnie całe było przystrojone.

Potem zaczyna się zabawa, bo bierzemy w łapę małe nożyczki i okrawamy wystające kawałki taśmy. O ile w przypadku kwadratowej czy okrągłej podkładki pod kubek było to dość proste, o tyle przy zawieszce bombki, którą widzicie na zdjęciu, trzeba się już trochę nakombinować. Tutaj właśnie przydaje się nożyk z ostrym końcem.

Jak już pozbędziemy się wszelkiej zbędnej taśmy, to cały proces powtarzamy po drugiej stronie drewienka. I voila, ozdoba gotowa! Prezentuje się tak:

Takie to małe, proste i przyjemne. A jeśli wam się poszczęści i okaże się, że kot wciąż śpi, to można go bezczelnie wykorzystać do sesji zdjęciowej 😉