Czyta człowiek, czyta, myśli, że jest średnio, ale daje radę, a potem nagle dostaje w twarz. Łyżka dziegciu potrafi zepsuć beczkę miodu, a tu kawałek tekstu sprawił, że całość rzutem na taśmę wpadła w kategorię Szajs Tygodnia. Uwaga, będą spojlery i kilka solidnych plaśnięć w czoło.
Głosząca kres (Wojna lotosowa t.3) – J. Kristoff
Przebrnęłam przez tom trzeci i mam dobrą wiadomość: jest lepszy niż drugi. Nadal nie pozbawiony wad, ale przynajmniej nie miałam ochoty rozszarpać autora podczas lektury.
Bratobójca (Wojna lotosowa t.2) – J. Kristoff
Tom drugi Wojny lotosowej jest dwa razy grubszy niż tom pierwszy, ale niestety w tym przypadku ilość nie przekłada się na jakość. Ta część cierpi na wszystkie choroby środkowej części trylogii, a nawet parę dodatkowych. Na szczęście ma też wszystkie plusy „środka” historii.
Tancerze burzy (Wojna lotosowa t.1) – J. Kristoff
Wystarczyły dwa słowa, żeby mnie zachęcić do sięgnięcia po trylogię: japoński steampunk. uprzedzam, będzie narzekanie, ale dotrwajcie do końca.
Zabójcza biel – Robert Galbraight
Jest coś niesamowicie magicznego w narracji Roberta Galbraighta, co sprawia, że zawsze wsiąkam w nie jak woda w gąbkę. Zwlekałam z Zabójczą bielą tak długo, aż ukazała się kolejna książka w serii, bo zwyczajnie nie miałam czasu na to, żeby przez dwa dni tylko czytać i czytać i czytać. Wreszcie się udało i mogę opisać […]
Listy do M. 3 – Szajs Tygodnia
Tak, postanowiłam sobie TO zrobić. Obejrzeć świąteczną komedię polską w odsłonie trzeciej. Pozwólcie, że powtórzę, bo z każdym kolejnym określeniem staczamy się coraz niżej: komedię polską, świąteczną i sequel sequela. Co może pójść nie tak?
Przeklęci święci – Maggie Stiefvater
Od czasu blurba zdradzającego zakończenie jednej powieści Zajdla nie czytuję opisów z tylnej okładki przed czytaniem książki. Po prostu nie. Poza tym ja tym opisom za bardzo nie wierzę. W rezultacie czasem zaczynam lekturę tylko trochę wiedząc, co mnie czeka – lubię niespodzianki. W przypadku świętych miałam wrażenie, że oczekiwałam pączka, a dostałam cukiernię.
Behawiorysta – Remigiusz Mróz
Z panem Remigiuszem mi nie po drodze. Choć samego autora lubię, doceniam tempo pracy i wielką kulturę osobistą, to jego twórczość nie wpada w mój radar. Nie musi, świat jest wielki, a książek dużo. I żylibyśmy sobie tak jako te na słońcach przeciwległych bogi, gdyby nie napisał kryminału dziejącego się w Opolu.
Małe Licho i Tajemnica Niebożątka – M. Kisiel
Z czytaniem u mnie ostatnio bardzo na bakier. Autorka zdążyła napisać dwie książki, zanim przeczytałam Małe Licho, ale kiedy to zrobiłam, to pękła w jedną noc. Książka, nie Ałtorka. Ałtorka też w sumie może trochę trzeszczeć po chudych boczkach, ale z zasłużonej dumy, bo napisała złoto, diamenty i jajko na twardo.
Freud (serial Netflix) – Szajs Tygodnia
Jestem z wykształcenia psychologiem i pedagogiem, więc spotkań z Freudem i jego teoriami miałam w życiu od groma i trochę. Kiedy wpadł mi w oko zwiastun serialu na Netflixie, o wdzięcznym tytule Freud, w pierwszej chwili zareagowałam niechęcią. W drugiej chwili miałam spięcie w mózgu, który nie bardzo ogarniał, na co patrzy, ale zaczął podle […]