Cztery i pół godziny z niezbyt zachwycającą grafiką, z bardzo małą ilością faktycznej gry, kiepskawym sterowaniem i zbyt prostymi zagadkami. Najlepsza gra, w jaką grałam od 3 lat. Szykujcie chusteczki!
Komputerki i konsolki
Lubimy, gdy wszystko gra, czyli gry są też dla czytaczy.
Tales of the Abyss
Będzie gra i w dodatku z Kraju Gdzie Rysują Takie Co Się Szyszce Podoba. Uczciwie uprzedzam też, że będę się zachwycać. I jeśli choć jedna osoba, która kręci nosem na wielkookie to przeczyta i stwierdzi, że „hm, może kiedyś, kiedyś” to mogę umrzeć spokojna. Dlaczego? Wierzę głęboko, że dla fabuły można znieść naprawdę dużo, o […]
Planescape Torment
O tej grze mogę ze spokojnym sumieniem powiedzieć, że jest paskudna. Dziwny, obszarpany świat, w dodatku tworzony w czasach, gdy walory estetyczne były sprawą drugorzędną (w końcu gra musiała „chodzić” na komputerach sprzed dekady). Sam bohater też nie należy do najsympatyczniejszych, daleko mu do gładkolicych młodzieńców z japońskich RPG. Oj, nawet nie macie pojęcia, jak […]
Ace Attorney / Gyakuten Saiban, cz. 1, 2, 3 i 4 (NDS)
Bezczelnie wykorzystuję wyjazd Mirandy w jakieś odległe górskie pielesze i zabieram się do recenzji mojej ukochanej gry. Tak, to oznacza wiele pisków i jeszcze więcej obrazków. Bójcie się.
Ghost Trick (NDS)
Niektórzy po prostu nie potrafią zachować się jak porządny trup i zostać martwi. Zamiast leżeć grzecznie w trumnie włóczą się po nocach podgryzając szyje lub marzą o smacznym mózgu ofiary… albo ratują innym życie, jak Sissel, główny bohater „Ghost Tricka”.
Profesor Layton, cz.1, 2 i 3 (NDS)

Zastanówmy się chwilę: wszystkie poszlaki wskazują na to, że sprawcą całego zamieszania… JESTEŚ TY!!! Czy istnieje coś bardziej seksownego od brytyjskiego dżentelmena, który niewzruszenie pokonuje pułapki przeciwników, rozwiązuje zagadki, a następnie zbiera podejrzanych w jednym pokoju i wskazuje przestępcę? NIE! Nawet, jeśli ów dżentelmen w najlepszym przypadku przypomina korek z odstającymi uszami.
Drawn. The Painted Tower (PC)
Jeśli zastanawiacie się, czemu u nas tak cicho, zdradzę Wam tajemnicę… Juwenalia/Piastonalia. A także – w moim przypadku – cowieczorna porcja przecudownej gry, jaką jest „Drawn. The Painted Tower”.