Ten serial był dla mnie prawdziwym objawieniem. Urzędnicy, którzy są przyjaźni, urząd, który faktycznie wprowadza w życie sensowne przepisy, a wszystko jest przezabawne, ale nie opiera się na darciu łacha z postaci? To takie coś istnieje? Niemożliwe. A jednak.
Recenzje
Recenzje pisemne, nie do końca tradycyjne :)
Tylko kwiaty wiedzą (tom 1) – Rihito Takarai
Mangi wydane w Polsce czytuję rzadko, a jeszcze rzadziej te z gatunku boys love. Ale Tylko kwiaty wiedzą jest TAK ŚLICZNE, że nie mogłam się powstrzymać. Z niewielkimi obawami sięgnęłam po tytuł wydany przez Kotori… i było naprawdę fajnie.
Żniwa zła – Robert Galbraith (J.K. Rowling)
Bardzo starałam się nie pamiętać, że czekam na trzecią część przygód detektywa Cormorana. Naprawdę mocno się starałam, bo za każdym razem, kiedy myśl o niej wypływała na powierzchnię świadomości, czułam olbrzymią tęsknotę i dzikie pragnienie dorwania książki już teraz, zaraz, natychmiast. I ledwo pogodziłam się z tym, że jeszcze trzeba poczekać, bach, pojawiła się w […]
Podsumowanie roku 2015
Zgodnie z zapowiedzią, rzuconą kilka dni temu na Facebooku, przedstawiam wam moje podsumowanie 2015 roku… No, nie do końca. Będzie to raczej wpis, w którym opowiem wam o kilku najfajniejszych rzeczach, jakie mnie spotkały w minionym roku 🙂
Szklany Tron + Korona w mroku – Sarah J. Maas (SPOJLERY)
„Eksperyment Tumblrowy” miał ostatnio lekki przestój, ale to nie znaczy, że mi się znudził, o nie. Wciąż jestem ciekawa, co też mają w sobie kolejne serie YA, którymi zachwycają się internety. O samym Tumblrze i jego fenomenie napiszę niebawem w osobnym poście, a teraz zajmę się przeogromnie popularną i wielbioną we wszystkich zakamarkach internetu Celaeną […]
Czytnik kontra papier

Książka papierowa czy elektroniczna? Spór toczy się już od kilku lat i nie wygląda na to, by się w końcu rozstrzygnął… I dobrze. Sama wyznaję zasadę, że nieważne jak, ważne, by czytać. Ale na tym oczywiście notki nie zakończę 😀 Wiktoria z Przeczytaj mnie napisała felieton na temat zalet i wad czytnika, a ja chciałam […]
- Na ekranie
- ...
Jupiter: Intronizacja (2015) – Szajs Tygodnia
Gdybym miała streścić fabułę filmu na bezdechu, brzmiałoby to mniej więcej tak: laska mdleje a okolica przebiera ją w inne ciuchy. Witamy w świecie, gdzie rozum należy odłożyć bardzo nisko na półeczkę i na wszelki wypadek przykryć pudełkiem z butami. Jak zwykle w Szajsie – są spojlery z gatunku kosmicznych.
Twierdza magów – Maria V. Snyder (podsumowanie)
Kilkanaście godzin, trzy książki, trzy dodatkowe opowiadania… i ogólnie nie jest źle.