Dwie rzeczy mi się chyba nigdy nie znudzą – dobra kawa i brytyjskie kryminały. Szczególnie te, które kończą się szybko i zostawiają w człowieku straszną dziurę w sercu, a do takich właśnie należy Broadchurch. I mogę uczciwie przysiąc, że osoba Tennanta miała z tym tylko trochę wspólnego, aczkolwiek niewątpliwie podniosła w moich oczach i tak […]
zbrodnia
Fetysz – Tara Moss
Śliczna okładka, zachęcająca autorka, w dodatku kryminał – sięgnęłam z przyjemnością. I w sumie się nie zawiodłam, choć przyznam, że trochę czuć, że książka została napisana te prawie 15 lat temu, głównie w osobie mordercy… ale tak poza tym, to można spokojnie pomyśleć, że książka powstała w zeszłym roku. I ta uniwersalność jest chyba najlepszą […]
Wampir – Władysław Stanisław Reymont
Wszystkim, którzy nazwisko tego pana kojarzy się z lekturami szkolnymi, jakimś Noblem czy czymś takim – tak, to ten sam. Moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych pisarzy polskich, wizjoner, doskonały obserwator i prawdziwy mistrz słowa. Niestety, nie jest tak ślicznie medialny, jak Sienkiewicz i za mało sosno-rozdarty, jak Żeromski, żeby się nam, Polakom, podobał. Niniejszym […]
- Na ekranie
- ...
7 psychopatów (2012)
Nie ufajcie temu plakatowi, bo on nijak się ma do treści filmu. I hasło reklamowe też kłamie – Tarantino z nikim się nie spotykał, najwyżej z Guy’em Ritchie, a Cohenowie śpiewali po pijaku w ogródku. Martin McDonagh nikogo nie kopiuje, on tworzy zupełnie nową jakość. Psychopatyczną, dziwną, momentami przewrotną, ale na pewno nową.
- Na ekranie
- ...
Gliniarz / The Guard (2011)
Podział na dobro i zło nie ma zbyt wielkiego sensu w Irlandii, gdzie rasizm podobno wysysa się z mlekiem matki. Nie jakiś szczególny rasizm – ot, żywiołowa niechęć do wszystkiego, co nie jest irlandzkie. A jest tego całkiem sporo. I to wcale nie sprawia, że są źli i nikczemni. Ot, Irlandczycy. A irlandzcy gliniarze to […]
Świat ciszy Nicholasa Quinna – Colin Dexter
Choć teoretycznie święto dzisiejsze to radosna uroczystość ku czci wszystkich świętych, nieodparcie kojarzy się z grobem. A nic tak się ze śmiercią nie kojarzy, jak porządny kryminał. A jak porządny kryminał, to w szyszkowym mniemaniu – kryminał brytyjski i w dodatku sprzed dobrych paru lat. I o takim właśnie będzie dzisiaj mowa.
W objęciach lodu – Nalini Singh
Po długich bojach z Baniewiczem (w wersji audio, co prawda, ale intensywnej), po podróży przez ośnieżone zbocza Tybetu, miałam ochotę na coś niezobowiązującego. Sięgnęłam więc po lodowate objęcia, zaintrygowana okładką i opisem. Gdzieś tam mi umknęło, że to trzecia część serii, ale dało radę. A nawet uważam, że wyszło memu czytaniu na plus.
- Na ekranie
- ...
Doctor Who, sezon 1 (9th Doctor)
Za oglądanie zabierałam się długo. Za recenzję jeszcze dłużej – nie mogłam się po prostu zdecydować, jak Wam o tym opowiedzieć. Przecież nie mogę zacząć „od początku” zjawiska, jakim jest Doctor Who, gdyż jego historia sięga lat 60 zeszłego wieku, czyniąc go najdłuższym i nie tracącym na popularności serialem sci-fi wszech czasów. Sama byłam nieufna […]
Handlarz śmiercią – Sara Blaedel
Nigdy nie czytałam duńskich kryminałów, a Danię kojarzę jedynie z książek Joanny Chmielewskiej i nieodmiennie wydaje mi się, że mieszkańcy tego kraju są mili, uczciwi, uczynni i generalnie są wszystkim tym, czym byliby Norwegowie i Szwedzi, jakby mieli więcej normalnego słońca. Tymczasem morderstwo zdarza się wszędzie.
Niuch – Terry Pratchett
Z książkami Pratchetta to ja mam tak, że, w 95% przypadków, po przeczytaniu nie wiem, co właściwie powiedzieć. Ja jego książek nie czytam, ja je przeżywam. To takie zen, z gatunku objawień, dlaczego cała krowa przeszła przez okno tylko ogon nie przeszedł i dlaczego ogon nie przeszedł. Pomarańczowe drzewka na brzegu strumienia.