Wpis powracającej do życia w internecie

Kawa z Cynamonem

Oj, długo nas tu nie było… Przepraszamy za tę ciszę. Zarówno Szyszka jak i ja byłyśmy (i trochę wciąż jesteśmy) zawalone sprawami z życia poza internetem. U mnie już widać spokojniejsze czasy, więc postaram się niebawem przygotować jakieś konkretniejsze wpisy. A tymczasem, na rozruszanie się – wpis z ładnymi zdjęciami. Niemalże lajfstajlowy!

Kawa z Cynamonem - Kłamca, Abhorsen

Co czytam?

Jestem jak zwykle rozdarta, bo chcę przeczytać wszystko, ale nie na wszystko mam ochotę. Znowu chciałabym się wgryźć w Metro 2033, z drugiej strony zaczęłam czytać ostatni tom serii Protektorat Parasola (po angielsku, bo niestety po polsku jej nie ma i nie będzie), a jeszcze gdzieś zza winkla mruga oczkiem niegrzeczna dziewczynka Llosy. Do finałowej walki przeszedł jednak Abhorsen, bo premiera Clarier już niedaleko, oraz kolejna część Kłamcy. I wciąż nie wiem, kto wygra…

The Moon and the Nightspirit

Czego słucham?

Po ponownym obejrzeniu w miniony weekend Krainy Lodu znów słucham na okrągło utworu Let it go w różnych wersjach językowych… A poza tym bardzo zaprzyjaźniłam się z węgierskim duetem The Moon and the Nightspirit, którego miałam okazję posłuchać na żywo ledwie dwa tygodnie temu, w krakowskiej Alchemii. Grają bardzo przyjemną, folkową muzykę, czasami też coś śpiewają… po węgiersku, więc nie przeszkadza to zupełnie w robieniu zadań z rosyjskiego. Polecam, zwłaszcza wieczorami.

Vikings

Co oglądam?

Wikingów! Długo wyczekiwany trzeci sezon w końcu się pojawił! Co prawda jestem dwa odcinki do tyłu, ale zaraz to nadrobię. Już nawet nie jest mi tak przykro, że premierę trzeciego sezonu Hannibala wywiało gdzieś bliżej lata, nie rusza mnie nawet specjalnie zbliżający się nowy sezon Gry o tron. Choć jestem niezmiernie zaintrygowana tytułem Poldark – prosto od BBC, z bardzo przyjemnym dla oka i ucha odtwórcą głównej roli…

Kawa z Cynamonem - pocztówki

Co piszę?

Piszę, a raczej wypisuję pocztówki. Wciąż. Radość nie maleje, a możliwości jest coraz więcej. Rosyjski umiem już na tyle, by czuć się dość swobodnie na rosyjskojęzycznym forum, gdzie obecnie poluję na przeróżne cuda. Na przykład takie, jak na zdjęciu 🙂

Kawa z Cynamonem - herbata

Co piję?

Herbatę, jak zwykle. Tylko wciąż poszukuję nowych smaków, wracając przy okazji do tych dawno nieużywanych. Popijam więc na zmianę owocowe Vitaxy i już końcówkę zapasów doskonałej, zielonej herbaty, przywiezionej prosto z Paryża. Oj, trzeba się tam znowu wybrać…

Kawa z Cynamonem - herbata i plany

Co planuję?

W tematach blogowych – planuję w końcu (!) zebrać się i napisać kilka relacji z wypraw bliższych i dalszych, co oznacza również zdjęcia. Mam też parę pomysłów na cykl wpisów tematycznych, tylko to wymaga ciut większych przygotowań. Zastanawiam się też nad jakąś oryginalną formą pojechania po 50 twarzach Greya, choć obawiam się, że tutaj raczej polegnę…
Z planów wyjazdowych – chcę w kwietniu zajrzeć na poznański Pyrkon. Nie wiem jeszcze, czy się to uda, także mile widziana pomoc w postaci trzymanych kciuków 😉 A poza tym, tak wam, jak i sobie, życzę szybkiego nadejścia wiosny. Bardzo, bardzo potrzebuję już wiosny…

6 Replies to “Wpis powracającej do życia w internecie”

  1. A ja już tęsknię za zimą… 🙁

    No co? Po prostu wolę mróz od upałów.
    Co w sumie też mi przypomina o Krainie Lodu – jak królowa Elsa się śpiewając przebrała i wyszła na balkon… jej…

    1. Wiesz, ja generalnie też za upałami nie przepadam, ale mam ciężki deficyt słońca, więc tak, potrzebuję wiosny 😉

      O taaak, ta scena z Krainy Lodu jest dla mnie najlepsza…

      1. Nie chcę się kłócić, ale wydaje mi się że mi się ta scena podobała bardziej. 😛

        Ale właśnie – jeśli wracasz do internetu, to czy na tę stronkę gdzie kiedyś wrzucałaś swoje zdjęcia też?

        1. Dobra, nie będę się pakować w pojedynek na to, kto więcej razy ją oglądał 😛

          Projekt, o który pytasz, już na dobre spisałam na straty, więc tam nie planuję wrócić. Ale będę częściej zamieszczać swoje zdjęcia tutaj i wyżywać się też trochę na Instagramie 🙂

          1. Nie chodzi o to kto więcej razy oglądał, ale o to, że jest tam piękna, lekko ubrana, młoda królowa.
            Już się rozumiemy? 😉

            Szkoda- bo to fajne było, ale jak i tak mają być fotki, to ok.

            1. Dobrze, w porządku, zostawiam Ci królową 😉

              Też lubiłam ten projekt, ale parę prób reanimacji nie przyniosło skutku, więc przenoszę się ze zdjęciami tutaj 🙂

Dodaj komentarz