Usagi Yojimbo. Yokai – Stan Sakai

Powiedzieć, że jestem fanką długouchego samuraja, to mało powiedziane. Ja głęboko wierzę, że gdyby nie Usagi, nie zdałabym tego nieszczęsnego egzaminu z psychologii poznawczej – rysowałam stylizowaną mordkę króliczą na marginesach podręcznika, przykleiłam rysunek do ściany, z groźnymi słowami „ucz się, albo w mordę” i jestem przekonana, że to był doskonały motywator. Można powiedzieć, że […]

Malowany człowiek (tomy 1 i 2) – Peter V. Brett

Zdarza się, że książka posiada jedną zaletę, która przebija wszystkie wady.  Na przykład – ładna okładka (która, moim skromnym zdaniem jest największym atutem takich „Świtopodobnych” serii). Na pierwszy rzut oka tutaj jest podobnie: zaletą książki jest to, że nawet po złożeniu obu tomów brzeg okładki wygląda identycznie, jak front. Ładnie na półce wygląda. I generalnie […]

Do Santiago – Emilia i Szymon Sokolikowie

Camino de Santiago, czyli Droga świętego Jakuba, to w rzeczywistości wiele dróg, a wszystkie prowadzą do jednej miejscowości… Nie, nie do Rzymu, a do hiszpańskiego Santiago de Compostela. To tam znajdują się relikwie świętego Jakuba, apostoła. Co roku tysiące wędrowców, niezależnie od religii, wyrusza na pielgrzymkę, która znacznie różni się od tej na Jasną Górę. […]

Drabina Dionizosa – Luca di Fulvio

31 grudnia 1899 roku. Boski morderca realizuje swój okrutny plan, a świt nowego stulecia spływa krwią… Z tego krótkiego opisu możemy się domyślać, iż w książce spotkamy makabryczne morderstwa, których nie mogła popełnić ludzka istota… Ale nie martwcie się. Nie znajdziecie tu sił nadprzyrodzonych. Tylko ludzi. Okrutnych, potwornych, przerażających, ale wciąż tylko ludzi.

Mandolina kapitana Corellego – Louis de Bernieres

Podobno największym komplementem dla książki jest to, że pamięta się ją po latach. Ta recenzja będzie swego rodzaju eksperymentem myślowym – nie pokażę Wam okładki, tylko autora, bo to była jedyna informacja, którą uznałam za uczciwe wygooglować i Wam podać. Cała reszta będzie czystą radością z przypominania sobie książki.  Poza tym Louis de Bernieres tak […]

Od nowiu do pełni – Hanna Fronczak

Okładka wzbudza w Szyszkach niejaki wstręt – pewnie przez skojarzenie z produkcjami Piekary o takim jednym inkwizytorze, od którego dostają wysypki. W dodatku słowa z tyłu okładki, te o „dojrzewaniu do przeznaczenia”, wyrwały z piersi cichutki jęk, bo opowiastki o młodzieńcach i ich przeznaczeniach to nie jest to, co Szyszki lubią najbardziej.  Gdyby nie mowa […]